Wpis powstał we współpracy z biurem podróży Itaka.
Siedzę na balkonie popijając wodę z kostkami lodu. Na zewnątrz temperatura sięga 35 stopni, a ja zastanawiam się jak zimno jest dziś w Polsce. Czasem zwyczajnie tęskno mi za odrobiną śniegu i kilkustopniowym mrozem. Zdaję sobie jednak sprawę, że wy macie dokładnie tak samo…tylko odwrotnie 🙂 Z zimnego najchętniej ucieklibyście tam, gdzie pot kapie z czoła. Chociażby na trochę.
Wiele osób, planując urlop, wciąż nie bierze pod uwagę Afryki. Z jednej strony mnie to nie dziwi – to chyba ten kontynent, o którym najwięcej się mówi, a najmniej się wie. Brak szczególnie pozytywnych i wartościowych informacji. Z drugiej jednak jestem zaskoczona, bo Afryka Wschodnia, o której głównie piszę, to region pełen krajobrazów i stworzeń, które wielu z nas widziało jedynie na nagraniach National Geographic.
Afryka Wschodnia obowiązkowo musi znaleźć się na liście wszystkich tych, którzy marzą o niestandardowych wakacjach.
Chciałam więc przedstawić Wam dziś kilka z moich ulubionych miejsc na egzotyczne wakacje w tym regionie. Znajdziecie tutaj zarówno coś dla miłośników zorganizowanych wyjazdów, jak i dla backpackerów. Coś dla kochających plaże i dla tych, dla których wypoczynek to synonim słowa aktywność.
1. Diani, KENIA
Jeśli zapytacie mnie o najpiękniejszą plażę w Afryce Wschodniej, prawdopodobnie w odpowiedzi usłyszycie „Diani”. Spędziłam tam ładnych parę dni w 2015 i od tego czasu bezpowrotnie chodzi mi ona po głowie za każdym razem, kiedy myślę o wakacjach na plaży. To, co w Diani urzeka mnie najbardziej, to nie tyle biały piasek, szum oceanu, czy przyjaźni ludzie, ale to, że każdy znajdzie tam zakątek dla siebie. Jeśli lubicie wypić drinka na plaży, prawdopodobnie zaszyjecie się w okolicy 7 Thieves. Tam bez problemu kupicie na plaży kapelusz od miejscowych sprzedawców a nawet spróbujecie lotu na paralotni nad Oceanem Indyjskim. Jeśli natomiast cenicie sobie spokój, brak tzw. beach-boys i ciszę, wybierzcie część Diani wysuniętą bardziej na południe.
Jeśli nie czujecie się na siłach, żeby zorganozować taki wyjazd na własną rękę, możecie skorzystać z usług sprawdzonych biur podróży organizujących egzotyczne wakacje, np. Itaka.
2. Zanzibar, TANZANIA
Jedna z tych wysp, którą zachwycają się wszyscy i zdecydowanie jeden z topowych afrykańskich kierunków wybieranych przez Polaków. O ile w takich przypadkach z reguły ciężko znaleźć w takich miejscach spokój, o tyle w przypadku Zanzibaru, ta reguła na szczęście się nie sprawdza. Historia wyspy jest o tyle ciekawa, że jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego wieku była ona odrębnym od Tanzanii państwem z początku zasiedlonym przez ludy pochodzenia arabskiego. To właśnie dzięki nim wyspa ma wyjątkowy klimat. Pomimo upływu czasu, spacerując ulicami portowego Stone Town, można cofnąć się w czasie – zachłysnąć zapachami miliona przypraw czy zasmakować słodkiej i mocnej herbaty.
Większość najlepszych ośrodków wypoczynkowych znajduje się po zachodniej części wyspy, do której, ze względu na niewielkie rozmiary wyspy, można się dostać w przeciągu godziny od zejścia z promu.
3. Jinja, UGANDA
To z kolei moje ulubione nieplażowe miejsce w Afryce Wschodniej. Znane z bycia stolicą sportów ekstremalnych w regionie, przyciąga entuzjastów raftingu, skoków na bungee i kajakarstwa ale także tych, którzy cenią sobie bliskość natury. Jinja jest bowiem miejscem wyjątkowym – to stąd wypływa najdłuższa i najpotężniejsza rzeka świata, która od wiekow dyktuje rytm życia ludzi w Afryce. Nil.
Dogodne położenie Jinja, 2h jazdy od Kampali (3h jazdy od lotniska w Entebbe) sprawia, że jest ona popularym kierunkiem na weekendowe wypady.
Więcej o Jinja: Jinja: tam, gdzie Nil wypływa z Jeziora Wiktorii
4. Fort Portal, UGANDA
Fort Portal położone jest pod granicą z DRC i u podnóża gór Rwenzori. Aby dostać się w tamte okolice, przejechać musimy przez liczne wzgórza pokryte plantacjmi harbaty, a także przez niekończące się lasy, tak pięknie zdobiące znaczną część Ugandy. Ze względu na kiepski stan dróg, podróż z Kampali bądź Entebbe może trwać nawet 6 godzin, jednak zdecydowanie warto się na taką podróż skusić.
Będąc na miejscu nie warto zaplanować wyjazd do Kibale, gdzie za kilkadziesiąt dolarów możemy, wraz z przewodnikiem, stanąć oko w oko z szympansami żyjącymi w tamtejszej dżunglii. Miłośnicy spacerów po górach znajdą również coś dla siebie. Góry Rwenzori oferują liczne szlaki trekkingowe dla mniej i bardziej zaawansowanych.
Więcej o Fort Portal: Boże Narodzenie w Ugandzie i mój pierwszy krokodyl
5. Mount Longonot, KENIA
Kontynuując temat trakkingu i aktywnego wypoczynku… Około 2h drogi na północ od Nairobi, w okolicach Jeziora Naivasha, znajduje się Góra Longonot, która w rzeczywistości jest ogromnych rozmiarów kalderą. Można się nie tylko wspiąć na jej szczyt, ale i obejść go dookoła z rewelacyjnym widokiem na krater. W niektórych miejscach ścieżka mierzy jedynie 1,5m szerokości i przejście nią potrawi uwolnić odrobinę adrenaliny. Lokalni twierdzą, że w dole krateru żyją lwy, ale biorąc pod uwagę warunki tam panujące, jakoś ciężko mi w to uwierzyć 🙂
A photo posted by Justyna Sniezek (@justynasniezek) on
A wy, planujecie wyjazd do Afryki Wschodniej? A może odwiedziliście już jedno z powyższych miejsc?
Bardzo Ciekawy wpis, miło się czytało. Jinja to zdecydowanie miejsce wartę uwagi, nam też się podoba.
Pozdrawiam,
Kamil
Przyszły rok Afryka, o ile się uda. Dzięki za to zestawienie!
Bardzo fajne zestawienie, tym bardziej, że w porównaniu do europejskich tych Afrykańskich jest znacznie mniej – piękny acz surowy kontynent